Aktualności
“Jesteśmy na początku rewolucji” – rozmowa z Przemysławem Chojnickim z V-Label Polska
17 kwietnia, 2019
Rozmawiamy o certyfikacji V-Label w Polsce. Co daje taki certyfikat, o czym dokładnie świadczy, jak zmienia się rynek produktów wegańskich i wegetariańskich? Na nasze pytania odpowiada Przemysław Chojnicki, Dyrektor ds. Certyfikacji V-Label Polska
Wasze portfolio jest coraz większe! Produkty, firmy, restauracje…W zeszłym roku głośno było o Was przy okazji akcji w Biedronkach “Weganie mają smak” i cateringu Maczfit.
Niedawno certyfikowaliście też kilka knajp w Warszawie. Jak wygląda proces certyfikacji?
Proces jest dwuetapowy. Sprawdzamy składniki używane do produkcji potraw oraz przeprowadzamy audyt kuchni i lokalu, połączony ze sprawdzeniem wiedzy personelu i ewentualnym szkoleniem. W przypadku restauracji całkowicie roślinnych sprawdzamy wszystkie składniki używane do przygotowania potraw. W restauracjach mieszanych sprawdzamy produkty używane do przygotowania potraw, które mają otrzymać nasze oznaczenie.
Czy częściej certyfikujecie poszczególne produkty czy restauracje?
Oczywiście częściej mamy do czynienia z produktami, szczególnie, że certyfikacja V-Label obejmuje również kosmetyki.
Czy zdarzyło się Wam odmówić współpracy?
Jak dotąd nie, lecz może się to zdarzyć w przyszłości. Szczególnie lokale z menu mieszanym muszą prezentować najwyższy standard jakości, profesjonalizmu i czystości.
Nie da się ukryć, że widoczny z daleka, charakterystyczny znaczek jest ogromnym ułatwieniem dla wegan, wegetarian i wszystkich, którzy szukają roślinnych produktów. Czy wkrótce możemy spodziewać się, że produktów będzie jeszcze więcej?
Cały czas nad tym pracujemy. Obserwujemy duży wzrost zainteresowania znakiem ‘V’ u firm kosmetycznych. W najbliższym czasie można się spodziewać bardzo ciekawych wiadomości z tego obszaru 🙂
Jak wygląda sprawa kosmetyków? Tu wydaje się, że jest trudniej, bo oprócz poszczególnych składników dochodzi sprawa ich testowania?
Jest zdecydowanie trudniej. Co prawda w Europie testowanie jest od kliku lat zakazane, niemniej są kraje gdzie uprawia się jeszcze ten podły proceder. Sprawdzamy to bardzo skrupulatnie zarówno dla samego produktu końcowego jak i używanych składników.
Co Was najbardziej zaskoczyło przy certyfikacji?
To co nas czasami zaskakuje to wyniki z kontroli niektórych produktów. Zdarza się, że składniki, które powinny być wegańskie lub wegetariańskie z założenia, wcale takie nie są. Nie jest to często nawet błąd producenta, informacje o użyciu jakiegoś odzwierzęcego składnika nie są ujęte w specyfikacji technologicznej. Wykazuje je dopiero nasza kontrola po bezpośrednim kontakcie z dostawcą. Można się naprawdę czasem zdziwić.
Jak współpracuje się z firmami i restauracjami? Czy zauważacie wzrost świadomości dotyczącej składów i pochodzenia produktów?
Certyfikowane do tej pory lokale to w 90% lokale czysto roślinne, prowadzone przez osoby zadedykowane diecie wegańskiej, ich świadomość jest bardzo wysoka. Z kolei MaczFit to produkcja na dużą skalę prowadzona przez bardzo profesjonalny zespół. W obydwu przypadkach współpraca przebiegała wyjątkowo dobrze.
Przy okazji certyfikacji z pewnością obserwujesz też rynek. Co sądzisz o rozwoju branży wegańskich produktów? Na pewno w porównaniu do tego, co było (a raczej czego nie było) 10 lat temu to kolosalna różnica. A jak to wygląda patrząc na ostatnie miesiące?
Rok 2009 i 2019 to dwie różne epoki. Jesteśmy świadkami bardzo silnego trendu rozwoju produktów roślinnych, choć uważam że porównując nasz rynek do rynku niemieckiego jesteśmy na początku “rewolucji”. Rozwój dotyczy całego spektrum – zarówno wielcy gracze jak i mini przedsiębiorstwa wprowadzają nowe produkty roślinne. Coraz więcej firm związanych z przemysłem mięsnym poważnie zaczyna interesować się tym segmentem, co nas bardzo cieszy. Rozpoczyna się proces zmiany, który jeśli trend się utrzyma, za 15-20 lat odmieni obraz naszej gospodarki a wasz postulat 40/50 zmniejszenia produkcji mięsa o połowę do 2040 staje się coraz bardziej realny.
Czy macie jakieś sygnały, że certyfikat na produkcie wpływa korzystnie na jego sprzedaż?
Tak, według badań przeprowadzonych w Niemczech, zaobserwowano 4,2% wzrost sprzedaży produktów oznaczonych przez niezależną organizację.
Jakie macie plany na ten rok, czy czymś nas zaskoczycie?
Rok 2018 był dla nas bardzo owocny. Możliwe, że 2019 będzie jeszcze ciekawszy 🙂
Jak wspomniałem sporo dzieje się u nas w sektorze kosmetyków, od kilku miesięcy jesteśmy mocno zaangażowani w dużą certyfikację, której finał powinien mieć miejsce w połowie maja. Myślimy również nad certyfikacją pierwszej dużej sieci gastronomicznej.