Proponowane przepisy UE mogłyby doprowadzić do zmiany nazwy roślinnych burgerów i kiełbas na “wege dyski” i “wege rurki”. To, co brzmi jak żart na Prima Aprilis, zostało faktycznie zaproponowane przez Parlament Europejski 1 kwietnia 2019 r. i nadal zajmuje uwagę producentów roślinnych zamienników. Zbliżające się głosowanie, które ma się odbyć w październiku 2020 r., będzie miało długotrwały, szkodliwy wpływ na sektor żywności pochodzenia roślinnego, jeżeli nie zostaną podjęte żadne działania w celu sprzeciwienia się temu rozporządzeniu.

KRÓTKA HISTORIA PRÓBY WPROWADZENIA “VEGGIE BURGER BAN” W UE

Opór przeciwko bardziej zrównoważonym produktom

Roślinne alternatywy mięsa istnieją na rynku od co najmniej stu lat w Europie – i od znacznie dłuższego czasu w innych częściach świata. Produkty te od dawna są wprowadzane do obrotu przy użyciu takich określeń, jak “wege kiełbasa” i “wege burger”. W przeszłości nigdy nie było to problemem. Dopiero teraz produkty te weszły do głównego nurtu supermarketów i powiększają swoją sprzedaż w całej UE^[1]Vegconomist: Global Consumers Increasing Intake of Plant-Based Foods Rises From 18% to 26% April – July … Continue reading^[2]Plant Based News: Researchers Predict Plant-Based Food Market Will Be Worth $74.2 Billion By 2027 https://www.plantbasednews.org/lifestyle/plant-based-food-market-worth-74-billion-by-2027^[3]Vegconomist:German Sales for Vegetarian and Vegan Products Increased 37% in Q1 https://vegconomist.com/market-and-trends/german-sales-for-vegetarian-and-vegan-products-increased-37-in-q1/, więc niektórzy producenci mięsa odzwierzęcego wzywają do wprowadzenia prawnego zakazu stosowania “nazw mięsnych” w odniesieniu do tych od dawna znanych roślinnych alternatyw.

“Wege rurki” będą miały wysoką cenę dla przemysłu spożywczego

Głównym argumentem proponowanym przez tych, którzy forsują przepisy, jest to, że obecne podejście wprowadza w błąd konsumentów. Pomija się jednak fakt, że terminy takie jak “kiełbasa wegetariańska” i “burger wegetariański” stanowią już część ustalonej nomenklatury i przekazują ważne informacje o tym, czego konsumenci mogą oczekiwać od tych produktów, upraszczając tym samym ogólny proces zakupu dla konsumentów. Zakaz stosowania tych terminów okaże się kosztowny dla całego przemysłu spożywczego, co będzie miało istotne konsekwencje zarówno dla producentów, detalistów, jak i punktów sprzedaży żywności. Niektóre z początkowych wyzwań będą następujące:

• Marki będą zobowiązane do ponownego oznakowania istniejących produktów na podstawie nowych ram prawnych, co spowoduje powstanie niepewności i potencjalnie kosztownych pozwów sądowych dla marek, co do których stwierdzono, że niewłaściwie zinterpretowały przepisy.
• W odniesieniu do każdego z rynków europejskich konieczne będzie prowadzenie długotrwałych badań rynkowych, ponieważ jest mało prawdopodobne, aby we wszystkich państwach członkowskich UE można było stosować jednolite, uniwersalne, alternatywne ramy nazewnictwa.
• Dla wielu firm, konieczny będzie kosztowny rebranding, aby zagwarantować, że produkty będą w stanie przyciągnąć i zatrzymać konsumentów, którzy znają poprzednie oznakowanie, markę i terminologię.
• Potrzebne będą kosztowne kampanie uświadamiające w celu zapewnienia, że konsumenci rozumieją podobną funkcjonalność produktów, które nie będą już mogły używać swoich tradycyjnych nazw.

“Veggie Burger Ban” może mieć poważne konsekwencje dla producentów, detalistów i interesariuszy w całym przemyśle spożywczym

Verena Wiederkehr,
Head of Food Industry and Retail w ProVeg International

Te dwie poprawki zakazują używania takich terminów jak “wege burger” i “styl jogurtowy”.

Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego przedstawiła dwa wnioski jako poprawki do Wspólnej Organizacji Rynku, z których oba mogą spowodować długotrwałe wyzwania dla interesariuszy w całym przemyśle spożywczym.

Pierwsza poprawka skutecznie ograniczyłaby etykietowanie produktów pochodzenia roślinnego nazwami takimi jak “stek”, “kiełbasa” i “burger”, które zazwyczaj kojarzone są z produktami mięsnymi. Na przykład nielegalna byłaby sprzedaż produktu o nazwie “wegetariański hamburger”.

Druga poprawka ma na celu rozszerzenie istniejącego już zakazu stosowania nazw produktów mleczarskich w odniesieniu do roślinnych zamienników nabiału. Uniemożliwiłoby to odwoływanie się do ich odpowiedników pochodzenia zwierzęcego za pomocą terminów opisowych, takich jak “styl”, “podobny”, “imitacja” lub podobnych, zakazując tym samym stosowania terminów takich jak “styl jogurtowy” i “serowa alternatywa”.

W związku z tym kilka organizacji, w tym ProVeg, złożyło petycję, aby sprzeciwić się proponowanemu prawodawstwu.

Głosowanie na posiedzeniu plenarnym ma kluczowe znaczenie

Od ponad roku kilka grup interesu próbuje pokazać Komitetowi, że poprawki dotyczące nazewnictwa roślinnych zamienników zasługują na ponowne rozpatrzenie. Jeżeli proponowane rozporządzenie będzie wprowadzone, spowoduje to dezorientację konsumentów i podważy obecne wysiłki na rzecz przestawienia europejskiej diety na bardziej zrównoważone wzorce. Ponadto nie ma przekonujących argumentów przemawiających za tymi restrykcyjnymi przepisami.

Komitet nadal zastanawia się nad poprawkami, zawierającymi kompromisowe sformułowania i alternatywy dla przedłożonych propozycji. Nie można przewidzieć wyniku tych negocjacji, ale – jak planowano w zeszłym roku – propozycje dotyczące reformy wspólnej polityki rolnej będą musiały przetrwać próbę w głosowaniu plenarnym. Chociaż proces podejmowania decyzji w sprawie ostatecznego brzmienia poprawek odbywa się za zamkniętymi drzwiami, nadal istnieje możliwość wpłynięcia na głosowanie. Jeśli chcą Państwo uzyskać więcej informacji, proszę skontaktować się z Vereną Wiederkehr (Int. Head of Food Industry & Retail w ProVeg International, [email protected]).

Dyskusje krajowe – zaangażuj się

W międzyczasie temat ten jest również omawiany na różnych szczeblach krajowych. Rząd holenderski zaproponował zatwierdzenie oznaczeń “mięsne” dla żywności na bazie roślin, podczas gdy podkomisja brytyjskiej Izby Lordów napisała list wyrażający ich zaniepokojenie planami Parlamentu Europejskiego. Niemcy prowadzą podobne dyskusje od 2016 roku, a sektor żywności pochodzenia roślinnego zdecydowanie sprzeciwia się zagmatwanym i arbitralnym zasadom nazewnictwa narzuconym przez Komisję Niemieckiego Kodeksu Żywnościowego, które w konsekwencji zostaną zmienione. W maju tego roku Francja przyjęła daleko idące ograniczenia w zakresie etykietowania produktów roślinnych, co wzbudziło duże zainteresowanie mediów i podobno miało wpływ na dyskusje na szczeblu europejskim. Ponieważ Francja rzekomo naruszyła europejskie procedury prawne za pomocą tej ustawy i przyjęła ją w środku trwających dyskusji w UE, organizacja parasolowa European Vegetarian Union (EVU) i inne organizacje pozarządowe zgłosiły oficjalny sprzeciw wobec podejścia przyjętego przez Francję.

Dyskusje prowadzone w różnych państwach członkowskich UE pokazują, że pomocne byłoby wypracowanie ogólnoeuropejskiego rozwiązania, które umożliwiłoby wegetariańskim i wegańskim produktom odwołanie się do ich odpowiedników pochodzenia zwierzęcego, pomagając w ten sposób konsumentom szybko i łatwo zidentyfikować nowe i istniejące produkty w rozwijającym się sektorze roślinnym.

Bądź na bieżąco z informacjami o “Veggie Burger Ban”

ProVeg i EVU ściśle monitorują zmiany polityczne w tym zakresie i pracują nad ich odpowiednim zaadresowaniem. Dzięki naszej rozległej sieci partnerów z branży jesteśmy w stanie zjednoczyć wielu interesariuszy, aby przemówić jednym głosem przeciwko tej próbie niesprawiedliwego stawiania w niekorzystnej sytuacji rozwijającego się sektora roślinnego tylko po to, aby chronić interesy przemysłu produktów zwierzęcych.

Eksperci z branży spożywczej proszeni są o kontakt z Vereną Wiederkehr z ProVeg International, aby otrzymywać najnowsze informacje na temat “Veggie Burger Ban”.