Proveg
Wywiad z Cecilią Quaglino
7 marca, 2023
Cecilia to energiczna aktywistka klimatyczna argentyńskiej filii organizacji Fridays For Future, ściśle współpracująca z miejscowym ruchem ekologicznym. Obecnie pracuje jako koordynatorka strategii komunikacyjnych ds. klimatu w lokalnej fundacji. Jako absolwentka kursu Climate Reality Project, jest także uczennicą samego laureata Pokojowej Nagrody Nobla – Ala Gore’a.
Cecilio, jesteś jedną z głównych organizatorów Fridays for Future w Argentynie. Czy uważasz FFF za organizację protestu, czy za coś innego?
Fridays for Future to ogólnoświatowy ruch mobilizujący młodych ludzi do zajęcia aktywnego stanowiska w sprawie polityki klimatycznej. Protesty to kluczowy element naszego działania, ponieważ musimy wywierać wpływ na polityków i wielkie firmy, ale jesteśmy aktywni także w sferach edukacji, komunikacji i współpracy z różnymi interesariuszami – tak w przestrzeni międzynarodowej, jak i lokalnie. W toku różnych interakcji i wspólnych inicjatyw możemy budować trwalsze więzy partnerstwa i współpracy, tak aby każdy mógł się włączyć w naszą kampanię i pomagać w dążeniu do celu. Być aktywistą nie jest łatwo i w pewnym momencie możemy czuć się przytłoczeni, dlatego też FFF (podobnie jak wiele innych organizacji) stara się implementować strategie regeneratywnej kultury pracy – szanować zdrowie psychiczne naszych aktywistów, praktykować nieprzemocową i empatyczną komunikację, i – ogólnie mówiąc – stosować różne rozwiązania służące ochronie dobrostanu człowieka i budowie bardziej elastycznego i solidarnego społeczeństwa. Wreszcie, każda lokalna filia FFF ma znaczną autonomię i może skupiać się na własnych projektach, i proponować własne pomysły.
Oprócz tego, że jesteś aktywistką klimatyczną, pracujesz także politycznie na coraz wyższych stanowiskach, aby wprowadzać konkretne zmiany. Czy te dwie role się wykluczają, czy też uzupełniają?
Bycie aktywistą oznacza, że ma się coś do powiedzenia światu, że chce się go uczynić lepszym miejscem dla wszystkich. A także, że umie się wyjaśnić, dlaczego to jest ważne, w oparciu o fakty, przykłady i doświadczenia.
Gdy otwierają się właściwe drzwi, musimy być gotowi skonfrontować się z ważnymi politykami i interesariuszami, nie zawsze podzielającymi nasz punkt widzenia, bądź również stojącymi w obliczu konfliktu interesów. Dyplomacja i negocjacje stały się dla mnie ważne w momencie, w którym uświadomiłam sobie, że możemy nie zdążyć ze zmianą systemu, zanim środowisko dotknie katastrofa – ale współpraca z oficjalnymi instytucjami i wykorzystanie ich pozytywnego potencjału pozwala osiągnąć znakomite rezultaty.
Uważam, że aktywizm i negocjacje na wysokim szczeblu wzajemnie się uzupełniają. Siadając do stołu negocjacyjnego, czynimy nasz głos słyszalnym, nadajemy naszym opiniom realną wagę. Niezwykle ważne jest, aby aktywiści pracowali także z osobami decyzyjnymi, tak aby dać naszym postulatom szansę urzeczywistnienia. Wszyscy mamy do odegrania jakąś rolę w tym procesie. Jeśli chodzi o mnie, to z jednej strony bardzo chcę być częścią ruchu, który uświadamia społeczeństwu wagę kwestii klimatycznej przy pomocy oddolnych środków akcji obywatelskiej, a także domaga się zmiany systemowej na drodze strajków, z drugiej wszakże, rozumiem także konieczność stworzenia konsensusu w ramach istniejących instytucji takich jak rządy, uniwersytety, czy organizacji międzynarodowych takich jak UNFCCC.
Obecnie w szeroko pojętym ruchu na rzecz diety roślinnej jest znacznie więcej kobiet, niż mężczyzn. Czy sądzisz, że kobiety są ogólnie bardziej zatroskane o klimat i ekologię, niż mężczyźni? Jeżeli tak, z czego to wynika?
Tak, to rzeczywiście jest coś, co obserwować w przypadku ruchów klimatycznych, ekologicznych i wegańskich. Między 70-80% ludzi aktywnie zaangażowanych w kwestie ekologiczne definiuje się jako kobiety/osoby żeńskie.
To „zróżnicowanie ze względu na płeć” w dziedzinie ekologii stało się nawet przedmiotem badania rynku, mającego na celu pozycjonowanie nowych, ekologicznych i przyjaznych dla środowiska produktów na rynku brytyjskim.
Kobiety całego świata zwracają uwagę na swoje wybory konsumenckie, a także podejmują działania w kontekście politycznym – widzimy przecież takie inspirujące postaci jak Greta Thunberg, Jane Goodall, Vandana Shiva i wiele innych. Działają, broniąc naszych wód, gleb, powietrza i zwierząt przed zanieczyszczeniami generowanymi przez niektóre gałęzie przemysłu, promując edukację klimatyczną i aktywność obywatelską, upowszechniając świadomość praw natury, a także zakładając i rozwijając agroekologiczne społeczności.
Ekofeminizm stanowi syntezę dwóch ruchów, niegdyś oddalonych od siebie, dzisiaj bardzo bliskich. Toksyczna męskość kształtuje zachowanie męskiej części populacji i w ten sposób zniechęca ją do uczestnictwa w akcji klimatycznej. Z niektórymi mężczyznami wciąż jeszcze trudno rozmawiać o ekologii, ponieważ im samym trudno nawet pomyśleć o przejściu na weganizm albo zamianie samochodu na rower czy transport publiczny, gdy posiadanie samochodu wciąż jest uważane w wielu kulturach za symbol statusu, luksusu czy „sukcesu”.
Tym niemniej, wciąż ogromnym wyzwaniem pozostaje dla nas zapewnienie sprawiedliwej reprezentacji kobiecej wśród liderów, a konferencjom COP wciąż daleko do równości płciowej. Podczas dwóch ostatnich konferencji ONZ, kobiety stanowiły mniej niż 35% delegatów i zaledwie 20% przewodniczących delegacji krajowych podczas COP27.
Jakich zmian mogą dokonać ludzie w swoim życiu prywatnym, aby spowolnić zmiany klimatyczne i przyczynić się do rewitalizacji środowiska?
Uważam, że każdy może być inicjatorem zmian, każdy może pozytywnie wpłynąć na świat. Aby to zrobić, trzeba po prostu podejmować codziennie świadome decyzje, rozumiejąc wpływ, jaki wywierają one na naszą planetę, ludzkość, zwierzęta i ekosystem.
Przejdź na dietę roślinną: W Argentynie, z której pochodzę, kluczowe bioróżnorodne ekosystemy, takie jak mokradła, wypala się celem stworzenia pastwisk dla bydła hodowanego na mięso. Więcej niż jedna trzecia globalnej emisji gazów cieplarnianych jest związana z hodowlą zwierząt. Ograniczenie jej, to najprostsza rzecz, jaką możemy zrobić, aby odbudować, chronić i rozwinąć naturalne ekosystemy, mające potencjał zachować bioróżnorodność i zredukować ilość CO2 w atmosferze
Odmawiaj sobie, ograniczaj potrzeby, używaj ponownie: Niezrównoważona konsumpcja, tak charakterystyczna dla linearnej (odmiennej od cyrkularnej) gospodarki współczesnego świata, opiera się na szaleńczej eksploatacji zasobów naturalnych, niezbędnej do wytworzenia „odpowiedniej” ilości dóbr i usług dla 8 miliardów ludzi na całym świecie. Musimy zacząć odmawiać sobie rzeczy, których nie potrzebujemy, ograniczać zapotrzebowanie na nowe produkty i wytwarzać dobra bardziej trwałe, nadające się do ponownego wykorzystania.
Ekonomicznie gospodaruj energią: w zeszłym roku zużycie paliw kopalnych wzrosło, mimo wojny i pandemii, a ich producenci zarabiają ogromne pieniądze, zatruwając nasze gleby, powietrze i wody. Jak często wsiadamy do samochodu, gdy moglibyśmy spokojnie gdzieś iść piechotą? Jak często zostawiamy włączone światło, laptop, muzykę czy telewizor włączone, gdy wychodzimy z pokoju? Bądź świadomy tego, jak wiele energii zużywasz w domu, w pracy, w miejscach publicznych, a także gdy przemieszczasz się po swoim miasteczku/mieście/miejscu zamieszkania. Nawet mimo znaczącego postępu, jaki dokonuje się w dziedzinie zielonych technologii, wciąż musimy ograniczać nasze zapotrzebowanie energię i bardziej ekonomicznie nią gospodarować.
Opinie wygłoszone w wywiadzie są prywatnym opiniami rozmówcy i niekoniecznie odpowiadają oficjalnemu stanowisku ProVeg International.